Poniewaz nie przepadam za zbyt elagnckimi, sztywnymi miejscami, zazwyczaj poszukuję czegos sympatycznego / przytulnego/ urokliwego.
Pelna szczescia moge powiedziec, ze takie wyjatkowe miejsce dzisiaj znalazlam.
CAFE HAWELKA
Kawiarnia zostala otwarta juz w latach 30. XX wieku. "Wewnątrz 'atmosfera dawnego swiata'" - mowili.
Sprawdzilam - potwierdzam.
Jesli chodzi o wystroj, nie wiem, czy jest to lokal zaliczajcy sie do obskurnych( ze wzgledu na te same od kilkudziesieciu lat meble, ktore mozna rowniez zobaczyc na starym teledysku ponizej) , czy jest to taka kreacja, nie wazne. Wazne jest to, ze spedzając czas w Hawelce, rzeczywiscie mozna cofnąc sie w czasie. Stare krzesla i stoly sa niestabilne, wnetrze jest ciemne. Sciany są obklejone roznego rodzaju plakatami, ale rowniez sztuką- zobaczyc mozna m.in prace Ernsta Fuchsa. Menu tylko w formie tablicy, obsluga niekoniecznie sympatyczna. "Nie ma latte, nie ma capputchino- jest melange" - uslyszysz od zniecierpliwionego kelnera.
Opinie na temat Hawelki sa podzielone, jedni przeklinają, nie chca wrocic nigdy wiecej, inni mocno sie wahaja, jescze inni kochaja. Ja jestem pod wielkim wrazeniem, bo Hawelka rzeczywiscie poruszyla wyobraznie i przeniosla mnie do dawnego swiata, atmosfera jest niepowtarzalna.
Poniewaz nowoczensych, pieknie wystrojonych kawiarni w Wiedniu jest od groma, bardzo cieszy mnie fakt ze kawiarnia Hawelka , jako jedna z nielicznych, prezentuje calkiem inną strone. Wbrew niezadowolonym klientom funkcjonuje od wielu, wielu lat, a zeby znalezc w srodku miejsce trzeba niejednokrotnie troche poczekac. Z tego co wiem, to zaden remont nie jest planowany i mam wielka nadzieje ze kawiarnia ta, przez dlugie kolejne lata pozostanie niezmieniona. Serdecznie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz