niedziela, 11 maja 2014

Conchita Wurst a tolerancja



Conchita Wurst zwyciężyła 59 edycje Konkursu Piosenki Eurowizji 2014, wywołało to lawinę negatywnych, a nawet obraźliwych komentarzy pod jej adresem.




Ponieważ sytuacja zrobiła się naprawdę napięta , zaczęło mnie to zastanawiać, zaczęłam myśleć nad własną opinią na ten temat. Na pewno dla mnie, osoby pochodzącej z małego polskiego miasta, również w pewnym stopniu szokujący jest obraz kobiety z brodą, nigdy nie miałam tez czysto zdefiniowanej opinii na temat homoseksualistów, czy osób różniących się od większości społeczeństwa, stwierdzam jednak , ze wystarczyło mi zastanowić się nad tematem przez kilka godzin żeby uzyskać jasna odpowiedź.



Zapytałam siebie - dlaczego mam mieszane uczucia? Homoseksualista, transwestyta, nigdy mnie nie obraził, żadna z kontrowersyjnych postaci nie wyrządziła mi żadnej krzywdy. Znam jednego geja, to mój dobry kolega, bardzo go lubię nie zmieniłabym zdania o nim ze względu na jego homoseksualizm. Dlaczego ludzie wokoło mnie pełni są nienawiści do takich osób, skąd pochodzi agresja która jest odpowiedzią na to, ze ktoś odważył się wyróżnić od społeczeństwa, na to ze ktoś jest inny niż większość?


Pewna osoba z mojego bliskie otoczenia od zawsze szczerze nienawidziła wszystkich homoseksualistów. Często słyszałam teksty typu "powinni ich spalić". Jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie ta osoba zasiała swoje ziarnko mojej niepewności. Z przykrością przypominam sobie , jak ludzi o innym kolorze skory porównywała do zwierząt, np do małp. Poza tym w społeczeństwie w którym dorastałam przywykłam do tego, ze powinnam zachowywać się "dobrze", wyglądać mniej więcej tak jak inni, być grzeczna , ukończyć szkole jak inni. Mówić tak jak inni, myśleć tak jak inni i żyć tak jak inni. Już odkąd byłam mała, przekazane mi zostały pewne szablony, ramy w których muszę się zmieścić, abym była postrzegana jako "normalna".


Z pewnością mogę powiedzieć , że nie są to moje przekonania. Nie są to moje opinie, nie jest to moje myślenie. Rodzina, społeczeństwo, tradycja, religia, wykreowała i bez żadnego pytania o moją zgodę zainstalowała mi całą kolekcję uprzedzeń, stereotypów, wierzeń i wyrobionych opinii. Czy jednak ja się z tym zgadzam ? Nie i postanowiłam z tym wszystkim walczyć, stworzyć własną czysta opinie, bez żadnych wpływów, podszeptów i sugestii. Ja - zdecydowanie akceptuje, toleruje, a w niektórych przypadkach nawet popieram osoby które chcą być inne niż ja, osoby które są odważne i wolne na tyle, aby być tymi kim chcą być. Jak wyglądałby świat gdybyśmy wszyscy wyglądali i zachowywali podobnie? Jestem pewna , że nie byłoby ciekawie, nie byłoby kolorowo, nic by już nie szokowało, panowałaby nuda.


W Wikipedii znalazłam definicje stereotypu: "Stereotyp przyjęty może być przez jednostkę w wyniku własnych obserwacji, przejmowania poglądów innych osób, wzorców przekazywanych przez społeczeństwo, może być także wynikiem procesów emocjonalnych (na przykład przeniesienia agresji). Stereotypy mogą być negatywne, neutralne lub pozytywne, chociaż najczęściej spotyka się wyobrażenia negatywne(...)Stereotypy mogą prowadzić do narastania uprzedzeń wobec danej grupy. Uprzedzenia mogą być negatywne lub pozytywne, lecz w europejskiej szkole badaczy przedmiotu przyjęło się traktować uprzedzenia jako zjawiska negatywne. W związku z tym mamy do czynienia z negatywną postawą, niechęcią lub dyskryminowaniem. W przypadkach ekstremalnych może ono prowadzić do ludobójstwa (zobacz też: stereotypizacja wroga).

Stereotypy mogą być wykorzystane przez różne podmioty do manipulacji odbiorcą. Rząd danego kraju chcąc wywołać wojnę może – jeśli nie istnieje negatywny stereotyp obywateli kraju atakowanego – zainicjować kampanię w celu powstania tego negatywnego stereotypu. Taka kampania jest znana jako demonizacja."



Przez ostatnie dni Polacy, europejczycy, ludzie wolni i kulturalni, inteligentni i wyzwoleni, wyznawcy rożnych religii, pod wpływem emocji, przyznali się do prawdziwych poglądów. Podejrzewam , ze większość z was nie odpowie już szczerze, dla potwierdzenia zgodnie z własnymi poglądami na to pytanie:

Czy jestem osobą tolerancyjną?


A co to w ogóle jest tolerancja ?

W skrócie, jest to " postawa wykluczająca dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa. W okresie reformacji pojęcie to było stosowane w odniesieniu do mniejszości religijnych. Obecnie termin ten obejmuje również tolerancję różnych orientacji seksualnych oraz odmiennych światopoglądów."


Ja zdecydowanie i z dumą, mogę odpowiedzieć że jestem osobą tolerancyjną. Każdy człowiek jest wolny, ma prawo być kim chce, wyglądać jak chce, wierzyć w co chce, mieszkać gdzie chce. Jak zwykł mówić Dalajlama: Wszyscy jesteśmy tacy sami - pod względem psychicznym, fizycznym i emocjonalnym. Wszyscy mamy problemy i wszyscy chcielibyśmy być szczęśliwi. Świadomie czy nie, wszyscy dążymy do tego samego, poszukujemy szczęścia. Jak głosi wiele religii - wszyscy jesteśmy braćmi i powinniśmy miłować swojego bliźniego.


Zachęcam wszystkich do zastanowienia się nad własną postawa w tym temacie, nad tym co reprezentujemy i co przekazujemy następnym pokoleniom. Zachęcam do otwarcia oczu i zastanowienia się nad tym, jaki świat wspólnie tworzymy.


Osoby które publicznie odważyły się dyskryminować , zachęcam do zapoznania się z tym jakiego rodzaju międzynarodowe konwencje i prawa pogwałciły.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskryminacja_(prawo)















Tymczasem !







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty